RACIBÓRZ W MONARCHII HABSBURGÓW 1648-1742

W latach 1645-1666 Racibórz i księstwa opolskie i raciborskie przeszły w ręce polskich Wazów, jako zastaw za pożyczone cesarzowi sumy, z zastrzeżeniem że nie mogą być przyłączone do Korony Polskiej. W 1655 r. w Raciborzu przebywał król polski Jan Kazimierz, który schronił się na Śląsku w czasach tzw. potopu szwedzkiego. W latach 1666-1742 księstwa opolskie i raciborskie znajdowały się już pod bezpośrednimi rządami Habsburgów. XVII wiek dla księstw opolskiego i raciborskiego, to oprócz wojny trzydziestoletniej także narastające zagrożenie ze strony Turcji i sprzymierzonych z nią Tatarów, co było związane z zaangażowaniem Habsburgów w zmagania z Turkami o wpływy na Węgrzech. 

Szczególnie trudna stała się sytuacja po roku 1663, kiedy to wojska sułtana przekroczyły Wag i wtargnęły na Morawy, docierając w swoich wypadach prawdopodobne także pod Racibórz. Stany księstw opolskiego i raciborskiego powołały pod broń kilkuset pieszych i jeźdźców, którzy weszli w skład tzw. korpusu śląskiego, a na ludność nałożono podatek wojenny. Władze kościelne wzywały do pokuty i modlitwy o Bożą ochronę przed wyznawcami islamu. W Raciborzu do obrony stawiło się 173 mężczyzn, dodatkowo w mieście stacjonowały oddziały wojskowe, które zresztą jak zwykle, stanowiły duże obciążenie finansowe dla miasta. Na szczęście niebezpieczeństwo turecko-tatarskie zażegnała zwycięska bitwa wojsk cesarskich nad rzeką Raab stoczona 10 sierpnia 1664 r. Groźnie było jeszcze w roku 1672, a następnie w 1683, kiedy to na ziemie Habsburgów wkroczył wezyr Kara Mustafa, docierając pod Wiedeń. Z pomocą oblężonemu Wiedniowi pośpieszył wówczas król polski Jan III Sobieski. Jego armia podążała przez Śląsk, w tym przez Racibórz, gdzie przeprawiono się przez most na Odrze. O pobycie w Raciborzu świadczy korespondencja samego króla kierowana do żony, w której wspomina też o Ślązakach: „Lud tu niewymownie dobry i błogosławiący nam; kraj cudownie wesoły”. Koszty utrzymania maszerującego wojska były duże i rodziły pewne protesty, ale przynajmniej żołnierze trzymani żelazną ręką, nie dopuszczali się gwałtów i rozbojów, co było niewątpliwą odmianą po dotychczasowych doświadczeniach mieszkańców tych ziem. Chociaż klęska wojsk tureckich pod Wiedniem przesądziła o zwycięstwie tej wyprawy, to jednak dzwon wzywający do modlitwy o Bożą opiekę przeciwko Turkom przestał bić w Raciborzu dopiero w 1694 r.

Dla Raciborza i księstw opolskiego i raciborskiego nadszedł kilkudziesięcioletni okres spokoju, kiedy to miasto mogło spokojnie rozwijać się. W połowie XVII w. Racibórz stał się ważnym ośrodkiem handlu zbożem, które tutaj ładowano na statki i wysyłano Odrą do Brzegu. Miasto, było także ośrodkiem handlu solą, ponieważ tu mieściła się cesarska składnica soli. Rozwijała się kultura umysłowa. W mieście znajdowała się szkoła kolegiacka, w której od 1607 r. uczył Maciej Sendecius. Wielu raciborzan studiowało na Akademii Krakowskiej. Istniały szkoły elementarne w Starej Wsi i na Ostrogu, w Bieńkowicach, Brzeźnicy, Janowicach, Krowiarkach, Łubowicach, Makowie, Rudniku, Rudyszwałdzie, Tworkowie i Wojnowicach oraz gimnazjum przy klasztorze w Rudach. Śmierć cesarza Karola VI w 1740 r. i objęcie tronu przez jego córkę Marię Teresę, zakończyło okres spokoju. Zaczął się okres wojen o Śląsk. Do wiosny 1741 r. Prusy zajęły przeważającą część Śląska, który na mocy traktatu pokojowego podpisanego w Berlinie w 1742 r. dostał się w ręce pruskie. Co prawda w czasie drugiej wojny śląskiej, w 1744 r., na krótko Racibórz znów znalazł się pod kontrolą administracji habsburskiej, ale był to już mało znaczący epizod. Zawarte w Dreźnie w 1745 r. i w 1764 r. w Hubertsburgu traktaty pokojowe potwierdziły pruskie zdobycze. Racibórz na dwa wieki znalazł się pod panowaniem Prus, a później Niemiec.