Kolekcja rodziny Guzy z Michałkowic (Siemianowice Śląskie)
Kolekcja przekazana przez: Maria Szweda.
Rodzina Guzy pochodzi z Węgier – według rodzinnej legendy przodkowie przybyli na Śląsk przed około 300 laty. Joanna Kupny (1876-1951) i Andrzej Guzy (1871-1932) wzięli ślub w 1899 roku. Zamieszkali w Michałkowicach (obecnie część miasta Siemianowice Śląskie) na gospodarstwie rolnym przy ul. Kościelnej. Mieli 9 dzieci: Józefa, Martę, Antoninę, Marię, Wilhelma, Teodora, Waleskę, Ludwika i Łucję.
Józef Guzy (1900-1955) ukończył szkołę podstawową i zaczął uczęszczać do szkoły średniej. Ponieważ jego ojca Andrzeja wcielono do niemieckiego wojska (walczył przy granicy holenderskiej podczas I wojny światowej), przerwał naukę, by pomagać matce w gospodarstwie. W 1939 roku został powołany do wojska i po klęsce wrześniowej przedostał się na Węgry, skąd wrócił w 1940 roku. Zmarł po wypadku w 1955 roku.
Marta Guzy (1901-1986) wyszła za mąż za hutnika Jana Kotułę i zamieszkała w Katowicach-Dębie. Mieli córkę.
Antonina Guzy (1903-1992) zamieszkała z mężem Franciszkiem Majkrzykiem w Piekarach Śląskich, gdzie prowadzili gospodarstwo rolne. Mieli córkę.
Maria Guzy (1904-1974) zamieszkała z mężem Stanisławem Surowcem w Bobrownikach Śląskich. Oboje prowadzili gospodarstwo rolne. Mieli 4 dzieci.
Wilhelm Guzy (1906-1948) ukończył szkołę rolniczą i był rządcą w folwarku w Boryni. W 1932 roku przyjechał na Śląsk i był rządcą w Siemianowicach. Później wraz z żoną Anną zamieszkał w Chomentowie-Socha (okolice Skaryszewa i Sandomierza), gdzie dzierżawił majątek ziemski. Po wojnie, po wyrzuceniu go z majątku, przyjechał z rodziną do Michałkowic i pracował jako kierownik zespołu majątków w Siemianowicach, Bańgowie, Michałkowicach i Maciejkowicach. Zamieszkał z rodziną w Siemianowicach Śląskich w mieszkaniu służbowym. Miał 3 dzieci. Następnie kupił kamienicę w Chorzowie-Klimzowcu (obecnie dom przeszedł w obce ręce).
Teodor Guzy (1907-1982) został rzeźnikiem. Zamieszkał z żoną Jadwigą w Bobrownikach Śląskich. Żona zmarła na nowotwór. Po śmierci brata Józefa wprowadził się z 2. żoną Heleną na gospodarstwo w Michałowicach (na ojcowiznę). Mieli 4 dzieci.
Waleska Guzy (1910-1971) zamieszkała z mężem Janem Kimmelem w Chorzowie Starym. Razem z mężem prowadziła gospodarstwo rolne. Mieli 3 dzieci.
Ludwik Guzy (1911-1942) był piekarzem. Bronił się przed pójściem do wojska, błagał matkę, aby „coś” zrobiła i zapobiegła jego poborowi, co było niemożliwe. Przeczuwał, że nie wróci po wojnie do domu. Zmarł w 1942 roku.
Łucja Guzy (1912-2004) wyszła za mąż za Feliksa Brodę i zamieszkała w Katowicach- Bogucicach na gospodarstwie. Mieli córkę. Z powodu choroby męża i niemożności utrzymania się z pracy na roli Łucja podjęła pracę w hucie „Baildon”, gdzie pracowała do emerytury.
Lata 40.: Najbardziej świętowało się odpusty i urodziny babki Joanny w Michałkowicach. Na te uroczystości zjeżdżały się całe rodziny. Dopóki babka miała zdrowe oczy dużo czytała, a Jej drugą pasją był ogródek za domem. (wspomnienie Antoniny Madeji z domu Kimmel)
1941: U nas zapowiada się wielki głód w miastach. Na razie jakoś się przeżyje. Do tej pory jeszcze nam niczego nie brakuje. (…) W naszej okolicy wielki nieurodzaj jak na zboże tak i na kartofle. Jest niedobrze, ale i tak trzeba Bogu dziękować że jest się na miejscu z rodziną. Są ludzie, którzy mieli wielkie majątki a dzisiaj nie mają nawet dachu nad głową i są zdani na łaskę innych. Miejmy jednak nadzieję , że sprawiedliwość kiedyś weźmie miejsce. Do końca wojny już bliżej jak do początku. Tak strasznej wojny jak obecna, to jeszcze na pewno nie było. W Radomiu spotkałem dosyć dużo ludzi z Górnego Śląska. (list Wilhelma do siostry z Chomentowa-Sochy)